sobota, 10 kwietnia 2021

Review: Martin Eden

Martin Eden Martin Eden by Jack London
My rating: 5 of 5 stars

Poradnik samorozwoju dla opornych? Też, ale to przede wszystkim Klasyk, który nieprzypadkowo znajduje się na liście 100 najważniejszych arcydzieł literatury światowej. Jak pisze Karol Kolanko
„Jack London stworzył ponadczasowy portret zmagań proletariusza dążącego do sukcesu, prącego pod prąd segregacji społecznej, walki człowieka niegodzącego się na szufladkowanie z powodu pochodzenia czy wykształcenia. Walki nie tyle międzyklasowej, co ponadklasowej, w którym zwycięstwo oznacza zerwanie ze sztywnymi podziałami międzyludzkimi. Dzięki pracy nad charakterem, skupieniu na celu i niezłomnej wiary, marzenia stają na wyciągnięcie ręki.”
Ale „Martin Eden” to ogromna dawka pozytywnej energii i wiary we własne, czasami głęboko ukryte możliwości. Ponadczasowa i wspaniała powieść warta przeczytania.


View all my reviews

Review: Cylinder van Troffa

Cylinder van Troffa Cylinder van Troffa by Janusz A. Zajdel
My rating: 5 of 5 stars

Tak jak w słynnym aforyzmie pisze Woody Allen „Osiągnięcie przez człowieka prędkości światła jest niemożliwe, a już na pewno nie jest wskazane, bo zwiewa czapkę.” Podobnie i w Cylinder van Troffa Janusz A. Zajdel podróże w czasie są fascynujące ale niepożądane, bo możemy się dowiedzieć tylko o degeneracji ludzkości...

To już trzecia, po Limes inferior i Paradyzja, książka Janusz A. Zajdel, którą po prostu pochłonąłem w jeden weekend. Niebanalna (szkatułkowa narracja), odkrywcza (książka z 1980 już dostrzega problemy z inżynierią genetyczną, kontrolą urodzeń, przeludnieniem, zamkniętymi społeczeństwami, AI, ekologią), ciekawa (kto nie myślał o podróżowaniu w czasie??). Znakomita powieść, polecam!
PS: Swoją drogą obserwuję renesans zainteresowania twórczością Cylindra, łącznie z postulatem dodania Janusz A. Zajdel (zwłaszcza Limes inferior) do kanonu lektur szkolnych. Nieśmiertelny, Rinah lub Sneer obok Pirxa? Jestem za!

View all my reviews

Review: Udręka i ekstaza

Udręka i ekstaza by Irving Stone My rating: 5 of 5 stars Za człowieka renesansu uznawałem zawsze Leonrda...