
My rating: 5 of 5 stars
Za człowieka renesansu uznawałem zawsze Leonrda da Vinci. Jednak po lekturze „Udręki i ekstazy” Irvinga Stone’a, zmieniam zdanie. To Michał Anioł Buonarroti – znany z fresków w kaplicy Sykstyńskiej i rzeźby Dawida, ale też (czego nie wiedziałem) budowy fortyfikacji Florencji alr również finalnego projektu Bazyliki św. Piotra w Rzymie – bardziej zasługuje na to miano.
Ta książka to skarbnica wiedzy i krynica mądrości o włoskim odrodzeniu, a także niezwykła, klimatyczna i misternie skonstruowana biografia Michała Anioła. Naprawdę warto!
View all my reviews